Witajcie!
Na
dobry początek chciałbym Wam zaproponować przepis na soczystą
pierś z kurczaka z szynką i gorgonzolą, otuloną boczkiem, polaną aksamitnym sosem... a to wszystko podane na puszystym purée z porów. 
Starałem się dokładnie opisać sposób przyrządzenia, dlatego się troszkę rozpisałem. Proszę się nie przerażać! Potrawa jest całkiem szybka i prosta w przygotowaniu, a naprawdę bardzo efektowna i pyszna.
video - piersi kurczaka z delikatną gorgonzolą
A teraz bierzmy się do pracy!
czas przygotowania: około 20 minut (+40 minut pieczenie)
średnio kaloryczne
stopień trudności: łatwekoszt: średnio drogie
 Składniki dla 2 osób:
- podwójna pierś z kurczaka
- 4 plastry szynki wędzonej
- około 6 plastrów wędzonego boczku
- kawałek sera gorgonzola
- listki świeżej szałwii
- szklanka bulionu warzywnego (może być z kostki)
- 4 pory
- oliwa
- kostka sera feta
- 250 ml śmietanki 30%
- 1-2 szklanki wytrawnego białego wina
- sól i pieprz (czarny i biały)
Sposób przyrządzenia:
1. Piersi z kurczaka czyścimy z błon i ewentualnych kostek, następnie
opłukujemy zimną wodą i suszymy na papierowym ręczniku.
2. Robimy dwa niewielkie nacięcia od wewnętrznej strony fileta,
oprószamy go solą i pieprzem, i wkładamy po dwa listki świeżej
szałwii. Odstawiamy na parę minut.
(Uwaga:
Szałwia ma lekko gorzkawy smak – trzeba ją stosować z umiarem!)
3. W czasie, kiedy nasze piersi przechodzą aromatem przypraw, kroimy gorgonzolę na niewielkie kawałki, owijamy je wędzoną szynką i wsuwamy w nacięcia fileta.
4. Całość starannie owijamy boczkiem, tak aby nie wypłynął z nich ser. Tak przygotowane fileciki układamy w naczyniu żaroodpornym i podlewamy bulionem i wytrawnym białym winem (jeżeli został Wam rosołek z Niedzieli to także świetnie będzie się nadawał:)) Do tego dokładamy dwa pory pokrojone w talarki.
5. Wstawiamy
 do piekarnika i pieczemy 40 minut na temperaturze 180 stopni co
 jakiś czas podlewając pierś wywarem aby była soczysta
6.
 Gdy nasze fileciki będą już hulać w piekarniku możemy zająć
 się przyrządzeniem purée z pora:
Pory kroimy w pół talarki,
 szklimy na oliwie, a następnie podlewamy białym winem. Dodajemy
 łyżkę cukru i odrobinę pierzu (najlepszy będzie biały,
 ponieważ ma delikatniejszy smak od czarnego. Ja niestety
 takiego nie miałem i musiałem użyć zwykłego). Doprawiamy
 dosłownie szczyptą soli, zważając aby nie przesadzić – ser
 feta, który za chwilkę dodamy sam w sobie jest słony. To wszystko
 dusimy do momentu aż wino zredukuje nam się o około 1/3 wysokości, wtedy
 uzyskamy z niego odpowiednią esencję poprawiającą walory smakowe potrawy. Gdy por zacznie się wręcz rozpływać, dodajemy niecałą śmietankę i ser feta. Całość zagotowujemy.
 Jeżeli nasze purée nie będzie odpowiednio gęste możemy dodać
 niewielką ilość mąki ziemniaczanej zmieszanej z niewielką ilością wody.
7.
  Po upływie 40 minut wyjmujemy z piekarnika nasze filety i układamy na desce aby lekko ostygły. W między czasie zlewamy pozostały wywar do
 rondelka, miksujemy go blenderem. Zagotowujemy, dodajemy pozostałą śmietankę i zagęszczamy mąką
 ziemniaczaną jak w przypadku purée z pora.
  
8. Ostrożnie, pod lekkim kątem, skośnie, nacinamy mięsko i układamy
 na talerzu z wcześniej wyłożonym purée, a następnie polewamy
 naszym sosikiem. Ozdabiamy listkami szałwii.
